"To, co robią Polacy, przekroczyło już wszelkie granice". Ukraińcy rozpoczęli akcję odwetową

Dodano:
Dorohusk, 18.02.2024. Rolnicy protestują przy polsko-ukraińskim przejściu granicznym Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Zaostrza się sytuacja na granicy z Ukrainą. Tamtejsi kierowcy zamierzają blokować przejścia graniczne dla polskich ciężarówek, dopóki Polacy nie zakończą protestu.

We wtorek ukraińscy transportowcy rozpoczęli pokojową akcję odwetową w proteście przeciwko działaniom polskich rolników. W pobliżu przejść granicznych Rawa Ruska – Hrebenne, Krakowiec – Korczowa i Szeginie – Medyka Ukraińcy będą wyrażali swój sprzeciw wobec zablokowania granicy.

Akcja odwetowa

Akcja w pobliżu przejścia granicznego Krakowiec – Korczowa rozpoczęła się o godzinie 12:00. Kierowcy umieścili na ciężarówkach plakaty z napisami w języku ukraińskim i angielskim: "Usuńcie blokadę – pozwólcie wrócić ukraińskim kierowcom do domu” oraz "Zatrzymajcie blokadę na granicach”.

– To, co robią Polacy, przekroczyło już wszelkie granice. Istotą naszej akcji jest zatrzymanie polskich samochodów wyjeżdżających poza kolejkę i sprawienie, aby stały tu tak, jak nasze stoją w Polsce – powiedział szef organizacji pozarządowej "Ukraiński Związek Transportowy" w obwodzie lwowskim Oleg Dubyk.

Jak przekazał, polskie ciężarówki będą wypuszczane z terytorium Ukrainy z takim samym opóźnieniem, z jakim Polacy przepuszczają ukraińskie.

– Dołączyłem [do akcji – przyp. red.], bo Polacy niesprawiedliwie blokują granice. To dla nich duże pieniądze. Nasi kierowcy bardzo się tym denerwują. Ludzie się niecierpliwią. Jeśli oni bronią swoich praw, to niech to robią tak: jedźmy godnie i sprawiedliwie oraz nie dyskryminujmy krajów i ludzi. Nigdy tego nie zapomnimy – powiedział jeden z ukraińskich kierowców cytowany przez agencję UNIAN.

Jak z kolei stwierdził szef organizacji "Międzynarodowi Przewoźnicy Samochodowi Ukrainy" Wołodymyr Michałewicz, pokojowa akcja w pobliżu trzech przejść granicznych potrwa od 20 lutego do 15 marca lub do momentu, gdy granica zostanie odblokowana przez Polaków.

– Albo wszyscy stoją, albo wszyscy jeżdżą. Nie może być tak, że ukraińskie samochody stoją, a polskie samochody jadą. Rozumiemy sytuację, czego oni chcą. Ale wszystkie żądania Polaków powinny być kierowane albo do Unii Europejskiej, albo do ich władz. Nie ma żadnych skarg, nie ma żadnych żądań wobec Ukrainy, więc to jest bardzo dziwna sytuacja. Ludzie są bardzo zdeterminowani, będą stać całą dobę – dodał Michałewicz.

Źródło: Unian
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...